słoneczniki z krainy rupieci




Słoneczniki olej na płótnie

Słonecznik

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Dorastamy do twojej wiedzy,
Wysokiej wiedzy solarnej,
Kwiecie, który Słońce za wzór bierzesz!
Z dawna już kręgiem nasion
Chóralnie szeptałeś
O ciemnym jądrze słonecznym,
A koroną złocistych płatków,
O fotosferze.
Dzikie, korzenne tchnienie
Z bliska cię osnuwa:
Może to zapach Słońca,
Który ty przeczuwasz? 
Zajrzałam w  świat klunkrów. 
Przy drodze do domu stał potykacz zapraszający do wejścia na posesję. Podwórze nie zachęcało swym widokiem. Zdecydowanie właściciel "wysprzedarzy" (informacja na ogrodzeniu) nie był absolwentem kierunku marketing specjalizacji chwyt marketingowy.
Dookoła drewniane półki a na nich głupostojki  i niekompletne zastawy z ceramiki, pojedyncze kubeczki. Dalekie to było od antyków, ale jak najbardziej jakością i formą pasowało do definicji KLUNKRÓW.
W małej przysposobionej dla potrzeb handlowych komóreczce odnalazłam podobrazie w zaskakująco dobrym stanie o wymiarach 70 X 100. Przytuliłam do serca za cenę 10 zł. i przez nasępny miesiąc zastanawiałam się jak spożytkować okazję pozyskania za śmiesznie niską cenę tak dużego płótna.
Jeszcze nie przyznałam się, że do tej pory nie miałam okazji poczynić prób malarskich na tak dużych wymiarach. Ale jak mawiają najstarsi i najmądrzejsi górale: "jak si nie przewrócis to si nie naucys" HEJ!.
No to przewróciłam (oczami) i poczyniłam powyższe słoneczniki.

Komentarze