Torby Wrzutki



Długo zastanawiałam się na tym jak nazwać moje torby. Pierwsza myśl, że są:
a. eko... - bo głównie szyte z materiałów naturalnych jak len, skóra, wełna, filc...
b. intuicyjne... - szyjąc je nie posiadam żadnego wykroju planu. Przed przystąpieniem do szycia wyciągam na środek pracowni materiały jakie posiadam i wybieram takie, które w danej chwili do mnie przemawiają. Nigdy nie wiem jaki będzie efekt końcowy i sama jestem jego ciekawa.
c. alternatywne... - w świecie reklamówek mogą stać się alternatywą dla wszechobecnego plastiku.
d. indywidualne... - gdyż każda z moich toreb jest inna. Różnią się wzorem, kolorami, wymiarami.
e. name-bags.... - zawsze podczas szycia nadaje im nazwy - mogłabym nawet rzec, że są to imiona.
.
.
.
Pewnego dnia, ktoś zapytał mnie dlaczego moje torby nie posiadają przegródek, kieszonek, miejsca na telefon. Odparłam, iż jest to całkowicie przemyślany krok. W dobie pięknych "poukładanych" i "zorganizowanych" toreb chciałam, by właśnie były one całkowicie "fristajlowe". Wrzuć co potrzebujesz i idź w zaplanowany świat...

i tak powstały torby "wrzutki"


Komentarze